Muzyka

niedziela, 14 grudnia 2014

Everyone has their passion - 1


*Sunny*
- Wstawaj SunKyu. Dziś idziesz do nowej szkoły, nie możesz się spóźnić.- podniosłam się i usiadłam na łóżku, rozglądając się po pokoju. Dziś jest jak poprzednie takie dni. Przywitanie nowej szkoły, klasy i nauczycieli i co znowu po miesiącu przeprowadzka?
Nazywam się Lee SunKyu ale wole Sunny i dzisiaj idę do kolejnej szkoły. Dlaczego? Moja rodzina co chwila się przeprowadza, przez to zmieniam szkoły i nie mam przyjaciół. Tym razem (tymczasowym) miejscem zamieszkania jest Seul. Tydzień temu się tu wprowadziliśmy a znam tylko drogę do parku, sklepu i boiska, którego może używać każdy.
Kiedy ustałam na równe nogi wzięła do ręki mój (nowy) mundurek. Składał się z białej koszuli na krótki rękaw, czerwonego krawatu, czerwonej spódniczki w czarne kratki i do tego białe pod kolanówki. 
Wzięłam owe rzeczy i poszłam do łazienki się ubrać. Kiedy skończyłam poszłam do kuchni zjeść śniadanie, zabierając z pokoju swój plecak. 
Będąc na dole, usiadłam przy stole i zaczęłam jeść, czułam na sobie spojrzenia rodziców.
- Cieszysz się, że idziesz do nowej szkoły?- spytała rodzicielka.
- Szkoła jak szkoła, pewnie za miesiąc znowu się wyprowadzimy i znowu będę zmieniać szkołę.- rodzice uśmiechali się do mnie.- Czemu się uśmiechacie?
- Może ja to powiem skarbie?- odezwał się tata.
- Ale co niby?- spytałam biorąc do ręki picie i napiłam się go.
- Zostajemy tutaj na 6 lat.- kiedy to usłyszałam, zakrztusiłam się napojem, który piłam.
- Mwoh?
- Zostajemy tu 6 lat.- nie dowierzałam.
- Jak to?
- Dostałem tutaj dobrą ofertę pracy. Dzięki temu zostaniemy tutaj dłużej.
- Czekajcie... to znaczy, że będę mogła zapisać się do klubu i znaleźć przyjaciół?
- Ne.- odpowiedzieli razem.
- Cieszysz się?
- Jak ma  się nie cieszyć?- odpowiedziałam i uściskałam ich. Dopiłam herbatę i miałam wyjść z domu, kiedy zatrzymał mnie głos mamy.
- Czekaj, masz mapę jak dojść do szkoły.
- Kowamo.- i wyszłam. Wreszcie rodzice zrobili coś z czego jestem szczęśliwa. 
Szłam droga, która była pokazana na mapie. Idąc zobaczyłam boisko, które dwa dni temu znalazłam. Grało akurat kilku chłopaków, którzy angażowali się w tą grę, aż było miło popatrzeć lecz nie mogłam bo musiałam iść. Spojrzałam na nich jeszcze raz i poszłam w swoim kierunku.
Szłam koło cukierni. Zatrzymałam się i patrzyłam na wypieki, miałam ochotę na nie, ale nie miałam przy sobie portfela. Zawiedziona tym faktem ruszyłam dalej, ale tym razem moja uwagę przykuł mały piesek. Pogłaskałam go i ruszyłam. Zobaczyłam faceta z balona, chciałam do niego podejść ale jakby to wyglądało, że wchodzę do szkoły z balonem.
Prawda była taka, że szybko zachwycałam się czymś i przez to moje chodzenie trwało nawet parę godzin. Szybko przyjęłam minę nie zainteresowanej i poszłam dalej, jednak był to dla mnie wielki wysiłek, ale dałam radę.

***

Po 15 minutach doszłam do budynku. Weszłam na teren szkoły i usłyszałam dzwonek na lekcję. weszłam do środka i udałam się do sekretariatu. Kiedy go znalazłam zapukałam i czekałam na pozwolenie na wejście. Usłyszałam "proszę" i weszłam.
Przy biurku siedziała młoda kobieta, pisała coś na papierze a gdy usłyszała dźwięk zamykanych drzwi, spojrzała na mnie.
- Annyeonghaseyo.- powiedziałam.
- Annyeonghaseyo. W czym mogę ci pomóc?
- Jestem Lee SunKyu, nową uczennicą.
- Hmm..... poczekaj.- odpowiedziałam i wstała od biurka i podeszła do jakiejś szafki. Wzięła teczkę i z powrotem usiadła przy biurku.- Powtórz imię.
- Lee SunKyu.- zaczęła coś w niej szukać.
- A tak zgadza się. Będziesz w klasie 2B.
- Arraso.
- Tu masz jeszcze plan lekcji.
- Kowamo
- Witaj w szkole Hanaoka Gakuen.- uśmiechnęła się do mnie, odwzajemniłam ten gest i wyszłam z pomieszczenia, szukając swojej klasy. Spojrzałam na kartkę i zobaczyłam numer klasy, w której miałam mieć zajęcia.
Po chwili znalazłam salę, lekko zdenerwowana weszłam do środka. Będąc w progu klasy wszystkie spojrzenia skierowały się na mnie, a nauczyciel prowadzący lekcje, także na mnie spojrzał.
- W czym mogę ci pomóc?- spytał.
- Jestem Lee SunKyu, dzisiaj dochodzę do tej klasy.
- SunKyu... a tak. Chodź.- powiedział a ja zamknęłam drzwi i podeszłam do biurka. Kiedy stałam koło mężczyzny zauważyłam, że był bardzo młody jak na nauczyciela.- To wasza nowa koleżanka z klasy. Przedstaw się.
- Nazywam się Lee SunKyu, miło mi was poznać.
- A ja jestem Cho SeungWoo, twoim wychowawcą.- powiedział i uśmiechnął się.- Zajmij proszę wolne miejsce. -Kiwnęłam głową i skierowałam się do ławki. Idąc czułam na sobie spojrzenia reszty dziewczyn. Będąc w wyznaczonym miejscu, rozpakowałam się i próbowałam skupić się co nauczyciel mówi, ale bardzo interesowała mnie pogoda na dworze. "Ahh Sunny skup się"- pomyślałam.

DING DONG!

Usłyszałam i szczęśliwa zaczęłam pakować swoje rzeczy. Chciałam wyjść z ławki ale uniemożliwiły mi dziewczyny, które podeszły do mnie.
- Hej jestem Jesscia a to HyoYeon, TaeYeon, SeoHyun i Yuri. Miło cię poznać Sun Kyu.
- Sunny.- powiedziałam po chwili.
- Mwoh?
- Nie lubię swojego imienia, dlatego proszę mówcie do mnie Sunny.
- Ok.- powiedziała jedna z nich.
- Skąd pochodzisz?- spytała Jessica.
- Urodziłam się w Stanach Zjednoczonych a dokładnie z Kalifornii.
- Chincha?
- Ne
- Pokazać ci szkołę?
- Jasne.- i w tym momencie usłyszałyśmy dzwonek.- Chyba nici z planu.
- Nie szkodzi. Na następnej przerwie. A teraz chodź do klasy.- dziewczyna z blond włosami z różowymi i żółtymi pasemkami, złapała mnie z rękę i wyszłyśmy z sali. Szybki krokiem kierowałyśmy się do następnej sali, aby zdążyć przed nauczycielem.
Zdążyłyśmy w ostatniej chwili. według planu mieliśmy mieć teraz chemię. Tym razem także nauczyciel był bardzo młody. Zastanawiałam się czy wszyscy nauczyciele to mężczyźni, które skończyły studia i od razu zaczęli tu pracować? To pytanie miałam ciągle w głowie dopóki nie usłyszałam głosu koło siebie.
- A ty kim jesteś?- podniosłam głowę i zobaczyłam koło siebie wykładowcę.
- Eee... a jestem nową uczennicą.- odpowiedziałam mu.
- Nową?- kiwnęłam głową.- Witaj w naszej szkole, mam nadzieję, że spędzisz tu miło czas. Jestem Park JongJin- powiedział i mrugnął do mnie. Nagle wszystkie dziewczyny pisnęły a ja wystraszyłam się tego. Spojrzałam na Jesscice, która śmiała się. Nie wiedziałam o co chodzi. Mężczyzna odszedł i dokończył prowadzenie lekcji a robiłam notatki.
Spojrzałam raz na pana Park'a i zobaczyłam jak mruga do jakiejś dziewczyny. Chyba będę musiała dziewczyny spytać o tych nauczycieli.

*Jessica*
Podczas lekcji pana Park'a zauważyłam, że Sunny w ogóle nie słucha. Nauczyciel idąc przez klasę zatrzymał się koło niej.
 - A ty kim jesteś?-spytał się jej.
- Eee... a jestem nową uczennicą.
- Nową?- ta w odpowiedzi kiwnęła mu głową.- Witaj w naszej szkole, mam nadzieję, że spędzisz tu miło czas. Jestem Park JongJin- i w tym momencie dziewczyny z mojej klasy zaczęły piszczeć. Domyślałam się dlaczego tak zareagowały, z tego wszystkiego zaczęłam się śmiać.
Widziałam jak na mnie spojrzała, a ja mocniej się zaśmiałam. Kiedy się uspokoiliśmy, zaczęłam robić notatki, kiedy poczułam wibrację w kieszeni spódniczki. Dyskretnie wyciągnęłam telefon i spojrzałam na nadawcę wiadomości.

Od: Yuri
Spotkajmy się wszystkie na długiej przerwie w stołówce. Weź ze sobą SunKyu.

Do: Yuri
Arraso. Na najbliższej przerwie wezmę TaeYeon i pokażemy jej szkołę.

Od: Yuri
Ok.

Nie zauważyłam a lekcja minęła. Tak jak napisałam Yuri, wzięłam TaeYeon i pokazałyśmy naszej nowej koleżance szkołę. Obserwowałam ją i widziałam, że starała się zapamiętać gdzie jest każda z klas. Śmiałam się parę razy kiedy zrobiła śmieszną minę.
Kończyłyśmy oprowadzanie, w tym momencie doszła do nas reszta dziewczyn w świetnych nastrojach.
- Z czego jesteście tak zadowolone?- spytałam.
- Nie mamy ostatniej matematyki, więc puszczają nas wolniej.
- Genialnie. To idziemy dziś na pizzę.
- Ne!- krzyknęły wszystkie!- spojrzałam na Sunny, która patrzyła na nas smutna.- Ej co za smutna mina?
- Eh.. Co nie ja... Po prostu fajnie mieć takich przyjaciół. Zazdroszczę wam.- wszystkie spojrzałyśmy się na siebie i uśmiechnęłyśmy się.
- Hmm.... Więc może pójdziesz z nami?- zapytała HyoYeon.
- Mwoh?
- To dobry pomysł. Wtedy będziemy mogły się lepiej poznać.- powiedziała SeoHyun.
W tym momencie zabrzmiał dzwonek i udałyśmy się do klasy. Miałam już wchodzić do sali, kiedy usłyszałam, jak ktoś mnie woła. Odwróciłam się i zobaczyłam przewodniczącą szkoły. Przyjaciółki weszły a ja poszłam do nich.

***

Wreszcie upragniony dzwonek.
Szybko się zebrałyśmy i poszliśmy do stołówki. Zajęłyśmy miejsca, każda wyjęła swój lunch.
W pewnym momencie spojrzałam na  Lee, która nawet nie tknęła jedzenia,
- Ej co jest?
- Hmm...co?
- Czemu jesteś taka zamyślona?
- Po prostu nad czymś myślę.
- A możemy wiedzieć?- spytała SeoHyun.
- Yyy... trochę to was dotyczy.
- To tym bardziej powinnyśmy wiedzieć.- powiedziała Yuri.
- Zastanawiam się czemu do mnie tak szybko odezwałyście.
- A co w tym złego, że nie chcemy aby ktoś, źle się czuł w szkole.- odpowiedziała jej TaeYeon.
- Tylko dlatego?
- Jest pewna zasada w tej szkole "Nikt nie może czuć się samotnie w tej szkole", to zasada naszego dyrektora. Chce by każda uczennica tej szkoły, miała przyjaciół.
- Dyrektor tak zarządził?
- Ne. Dlatego jest szanowany przez wszystkie uczennice.
- Coraz bardziej podoba mi się ta szkoła.- powiedziała i uśmiechnęła się.- A no własnie miałam się o coś was spytać.
- O co?
- Czemu w tej szkole są, nauczyciele to sami faceci.

*Sunny*
Gdy zadałam to pytanie nikt nie odpowiadał mi przez chwilę.
- Nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie.- odezwała się HyoYeon.
- Wae?
- Kiedy pytałyśmy o to dyrektora, powiedział, że to tajemnica.- odpowiedziała mi TaeYeon. Gdy mówiła "dyrektor" zauważyłam, że powiedziała to bez entuzjazmu. Podobne zachowanie zauważyłam u Jessicy, gdy o nim mówiła.
- TaeYeon nie lubisz dyrektora?- zapadła cisza. Przestraszyłam się, że powiedziałam coś nie na miejscu. spojrzałam na każdą po kolei.- Mianhe, zapomnijcie o tym.- powiedziałam i zaczęłam swoje jedzenie.
- Nie, że nie lubię. Po prostu mam do niego żal.
- Hę. Dlaczego?
- Chociaż jest dobrym dyrektorem, to wkurza mnie to, że nie pozwala nam stworzyć klubu.
- Klubu? Jakiego dokładnie?
- Klub piłki nożnej.- odpowiedziała mi TaeYeon.

1 komentarz:

  1. Fajnie się zapowiada.. Mam nadzieję, że szybko napiszesz drugi rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń